W dniu 12.10 Chemik Police zagrał z Olimpią Szczecin.

Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17 na stadionie przy ul. Piaskowej.

Wyniki:

Chemik I Police  11-0 Olimpia I Sz-n

Strzelcy: Lewandowski x5, Wójcik x3, Kaniuka, Ziółkowski, Kalinowski.

Chemik II Police 12-0 Olimpia II Szczecin

Strzelcy: Krasucki x3, Rapacki x5, Wołosz x2, Frąckowiak, bramka samobójcza

Kadra:

Chemik I:

Gajdemski - Przechodzki, Wójcik, Strojek - Ziółkowski, Jaskólski, Wardziak - Lewandowski

oraz

Kalinowski, Kaniuka.

trener Mariusz SZMIT

Olimpia I:

Dorociak - Bujnowska, Majewska, Godlewska - Hanczarow, Szyjer, Michalska - Szymańska

oraz

Malerowicz, Jabłońska, Wojcieszak, Augustynek

trenerzy Anna RUDNIK, Roman DAROWNY

Chemik II:

Kirstein - Plaugo, Frąckowiak, Ładno - Rapacki, Budzen, Wołosz - Krasucki

oraz

Komarec, Maziarz

trener Mariusz SZMIT

Olimpia II:

Krzys - Żukowska, Peszko, Mieszała - Kołodziej, Sworna, Gross - Karczyńska

oraz

Bachman, Augustynek

trener Maciej SPUNDA

Komentarze po meczu:

Anna RUDNIK (trener Olimpii Szczecin):

Dziewczyny starały się zrealizować założenia taktyczne ustalane przed meczem i wydaje mi się, że zostały one częściowo wykonane. Zawodniczki trochę odpuściły sobie ten mecz, myśląc że przeciwnicy z Polic grają łatwiejszą piłkę, i okazało się to złudnym myśleniem. Chemicy zmusili dziewczyny do poznania piłki z innej strony, pokazali wiele składnych akcji, które zamienione zostały na bramki. Mam nadzieję, że rewanż u nas, w Szczecinie da wynik przynajmniej remisowy. Dziewczyny występujące w tych dwóch drużynach są urodzone w rocznku 1995-96.

Mariusz SZMIT (trener Chemika Police):

Wynik dzisiejszego meczu był dla mojej drużyny akurat mało ważnym elementem. Chłopcy pokazali, że potrafią grać piłką, skonstruowali sobie kilkanaście akcji, z których część została zamieniona na bramki. Zarówno pierwszy, jak i drugi zespół zmarnował kilka dogodnych sytuacji. Na pewno nad tymi elementami będziemy pracować na treningach. W niedzielę czeka nas pojedynek z Pogonią Prawobrzeże i na pewno "łatwo skóry nie oddamy". Wracając do dzisiejszego spotkania Olimpia stworzyła sobie kilka składnych akcji, które mogłyby się skończyć bramkami. Nigdy nie lekceważymy przeciwnika i dlatego jestem zadowolony z tego faktu, że Olimpia pokazała się z jak najlepszej strony, nie ustępując nam.


Zdjęcia w galerii.